czwartek, 28 sierpnia 2014

Sztuka zmysłowego odbierania kolorów

Czy wiecie, że można smakować kolory? Dowiedzmy się więcej na ten temat, warto, muszę kiedyś malując uwzględnić taką wiedzę... Na pewno wykorzystują ją spece od reklamy i marketingu, ale ja wolę myśleć o sztuce pełnej gry zmysłów, niż o komercji. Wolę smakować czerwień, zieleń, cytrynowy...już niemal je smakuję :-)

Smak kolorów


Autor: Tomek Urban


Czy kolory mogą mieć smak? Wbrew pozorom tak, mają i to czasem bardzo intensywy. Duża część kolorystyki przedmiotów (w szczególności artykułów na sprzedaż) jakie nas otaczają ma swoje przyczyny... właśnie w smaku... 


Duża część kolorystyki przedmiotów (w szczególności artykułów na sprzedaż) jakie nas otaczają ma swoje przyczyny... I gwarantuje Ci, że z manipulacjami kolorem masz do czynienia na co dzień - choćby zwykłe masło, które w naturze jest BIAŁE (no może lekko kremowe). W sklepie natomiast jest ŻÓŁTE! Barwione jest czerwoną marchewką, a dokładniej karotenem... nie w celach zdrowotnych (choć i te są implikacją), ale w celach akceptacji społecznej (po prostu tak się przyjęło - zagadką dla mnie jest skąd? - najprawdopodobniej po prostu białe wydawało się za mało tłuste). Kiedyś dorwałem w sklepie na spróbowanie masło kozie - powiem normalnie szok - było białe!!!

No ale to rzecz jasna nie wszystek sztucznego dobarwiania produktów dla lepszego ich społecznego odbioru, wystarczy spojrzeć na błękit butelek PET z wodą mineralną. Wiem wiem, miało być o smaku kolorów, ale gwarantuje Ci, że woda mineralna z brązowej butelki już nie będzie miała kryształowo czystego smaku). Przykładów można by mnożyć, istnieje cała masa różnego rodzaju metod barwienia artykułów spożywczych, które kierowane są tylko i wyłącznie odczuciem konsumenta co do danego wyrobu. I jak czasem ma to wytłumaczenie takie, że podczas procesu produkcji wyrób traci swój kolor i potem trzeba je dobarwiać (np. mięso), tak w niektórych przypadkach jest już czystą manipulacją, np. chleb barwiony karmelem by wyglądał jak razowy, czy też jako z żółtym żółtkiem od kury karmionej barwnikami.

Dla lepszego pojęcia czym jest smak kolorów. Proponuję tu małą zabawę - musisz zdobyć jakieś barwniki i aromaty spożywcze i pobawić się nimi (zrobić napój o truskawkowym smaku w kolorze zielonym, a pomarańczowy w kolorze niebieskim, miętowy zaś w kolorze czerwieni). Gwarantuje, że po takiej zabawie, szybko zrozumiesz do czego służą barwniki spożywcze. Proponuję też wybrać się po zakup lodów i spróbować kupić czekoladowe w innym kolorze niż brązowy, a truskawkowe w innym kolorze niż różowy. Przy pomocy barwników i aromatów zrobienie czegoś takiego to nie problem- pytanie tylko kto zje czekoladowe lody w kolorze fioletu? A jak lubisz zabawy wyobraźnią proponuję galaretkę smakową o smaku kiwi lecz bez dodatku barwnika.

Jeżeli zdobycie barwników będzie trudne możesz wykorzystać kolorowe oświetlenie do innej zabawy. Ciekaw jestem czy ktoś zechce jeść czerwone krwiste mięso w zielonym oświetleniu (mięso będzie bardziej czarne niż czerwone), a świeże zielone brokuły w czerwonym oświetleniu (kiedy to te z kolei będą czarnawe). Natomiast na romantyczne spotkania przy winie proponuję żółte oświetlenie :P Ta reakcja na światło związana jest z powstawaniem zjawiska koloru. Przykładowo abyśmy mogli zobaczyć zieleń, potrzebna jest wiązka światła z zieloną falą włącznie. Zielone rzeczy pochłaniają (absorbują - jak to ładnie naukowcy nazywają) czerwone (i po części niebieskie) części światła, a odbijają zielone. Jeżeli więc zielone rzeczy nie mają co odbijać, a mają co absorbować to będą wydawały się nam czarne (brak zielonego i obecność czerwonego spektrum w wiązce światła).

Teraz na podsumowanie tego rozdziału spróbuj oszukać wykrywacz kłamstw i wypowiedz zdanie: 'Kolory nie mają smaku'.

 


Autor Tomek Urban, zaprasza do swojego sklepu, gdzie możesz kupić kolczyki w różnych kolorach. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz