wtorek, 14 czerwca 2011

Najdroższa fotografia na świecie

"Untitled #96" - taki tytuł nosi zdjęcie, które zostało ostatnio sprzedane przez nowojorski dom aukcyjny Christie's za niebagatelną kwotę 3,89 mln dolarów, która stanowi największą cenę, jaką osiągnęła pojedyncza fotografia. Nowym właścicielem dzieła został Philippe Segalot, konsultant ds. sztuki. Najdroższe zdjęcie w historii to wykonany w 1981 roku autoportret jego autorki - Cindy Sherman.

Jedne z najdroższych zdjęć

Prace Cindy Sherman to w chwili obecnej jedne z najdroższych fotografii na świecie. Początek był znacznie skromniejszy - w 1999 roku jedno z jej zdjęć dom aukcyjny Christie's sprzedał za 190 tys. dolarów, ale już pod koniec ubiegłego roku zdjęcie "Untitled #153" zrobione w 1985 r. osiągnęło na aukcji Phillips de Pury cenę 2,7 mln dolarów. "Untitled #96" jest obecnie najdroższą fotografią w historii. Poprzedni rekord wynosił 3,3 mln dolarów i należał do niemieckiego fotografa Andreasa Gursky'ego, jego dzieło "99 Cent II Diptychon" sprzedano w 2007 r. Z pewnością oba te nazwiska na trwałe zapiszą się w dziejach sztuki współczesnej i każda akademia fotografii będzie je pokazywać swoim kursantom.

Cindy Sherman

Cindy Sherman to 57-letnia Amerykanka, która zaliczana jest do grona najwybitniejszych artystów drugiej połowy XX wieku. Przygodę z fotografią zaczęła jako 23-latka. Źródłem inspiracji był jej przyjaciel, który szepnął pewnego dnia: - Skoro tyle czasu poświęcasz na przebieranie się przed lustrem, powinnaś też zrobić sobie zdjęcie. Fotografie robiła aparatem na statywie, a długi kabel wyzwalacza migawki naciskała ręką lub nogą. Nie korzystała z żadnych szkół, czy pomocy dydaktycznych takich jak: fotograficzne porady, czy kursy. Sfotografowała samą siebie na 69 zdjęciach, które ułożyły się w cykl "Fotosy filmowe bez tytułu". Wcieliła się w rozmaite kobiece role, które są stereotypowym wyobrażeniem mężczyzn, zbudowane przez hollywoodzkie filmy z lat 50. i 60. Zdjęcia powstające w kolejnych latach do dziś w tytułach różnią się tylko numerami - każde nosi nazwę "Untitled" ("Bez tytułu") i kolejny numer lub rok powstania. Artystka wciąż stara się pokazać zawodność stereotypów, już nie ograniczając ich tylko do roli kobiet, ale też mówiąc o życiu społecznym, konsumpcyjnym, zepsutym, pełnym chaosu, często śmierci.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz